Niezobowiązujący salon w stylu boho

Nowoczesny, lekki, pełen świeżości styl boho powraca na salony. Dosłownie! Salon w stylu boho stanowi dla nas cudownie pozytywną i soczyście energetyczną odskocznię od konwencji minimalistycznej, skandynawskiej czy industrialnej. Ograniczenie barw zostało tu zastąpione przez wielopoziomowe, skomplikowane kolorystyczne zestawienia – niby chaotyczne i przypadkowe, ale noszące w sobie zamysł celowości i zaplanowania. Brzmi skomplikowanie? I bardzo dobrze! Styl boho stawia wyzwania, gra z różnymi konwencjami i igra z naszą percepcją. Podpowiadamy, jak urządzić salon w stylu boho (i nie zwariować).

Jaki jest salon w stylu boho? Liczy się w nim kolor!

Styl boho, czyli… co? O tym, czego możemy się spodziewać, uprzedza nas sama nazwa. Styl boho jest artystyczny i nieokiełznany, ale przy tym bardzo dyplomatyczny: uwielbia łączyć i godzić, zestawiać i kombinować elementy o odmiennym charakterze.

Salon boho to kompozycja tylko pozornie trudna do uzyskania. Tak naprawdę obowiązuje tu zasada dowolności, a kolory i detale możemy zestawiać ze sobą metodą patchworkową. Komponujemy ze sobą barwy i wzory, które na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego: mocne czerwienie ze słonecznymi żółciami (jak Egzotyczne Curry), róże o brązowych tonach z rozmytymi zieleniami (Różowy a Brąz i Trwale Zielony), przybrudzone, szarawe błękity z głębokimi amarantami (piękny Szary Denim i odważny Niezmienny Amarant). Wnętrze, w którym mogłaby się rozgościć artystyczna bohema, uwielbia miszmasze, mocne kolory, nieoczywiste połączenia.

Jeśli jednak chcemy wypracować aranżację nieco bardziej stonowaną oraz elegancką, choć taką, która nie traci nici porozumienia ze swoim pierwowzorem boho, sięgnijmy po intensywne, głębokie, soczyste zielenie, zielenie butelkowe, szmaragdowe, a także odcienie zgniłej zieleni. Styl boho nie odcina się bowiem od natury – inspiruje się przyrodą i chętnie sięga po naturalne dodatki we wnętrzach.

Salon w stylu boho: zestawienie wzorów i detali

Na poziomie wzorów znajdziemy tu z kolei uporządkowane w mozaikę kwadraty i kolorowe smugi, precyzyjnie linie i nieregularne kropki, skomplikowane mandale i zupełnie chaotyczne motywy kwiatowe. Boho łączy stylistykę folkową, geometryczną, etniczną, postkolonialną, hipisowską i psychodeliczną. Brzmi ryzykownie? W tym szaleństwie jest metoda! Oddzielnie wszystkie te szczegóły wcale by nas nie dziwiły. Ułożone w spójną kompozycję zdumiewają, ale jednocześnie przekonują nas o ukrytej tu celowości.

W salonie boho nie może zabraknąć pamiątek z podróży. Afrykańskie maski tuż obok marokańskich dywaników, kolorowe makatki z jednego z byłych krajów ZSRR ramię w ramię z figurką Buddy. Do tego dodatki rodem z babcinego mieszkania: serwetki dziergane na szydełku, zasłonka w kwiaty, miękka pufa wykończona aksamitem. Poza tym – z racji tego, że boho odwołuje się do świata przyrody – w aranżacji warto uwzględnić drewno (drewniane krzesła, rattanowy fotel, stary, przemalowany stół), a także rośliny. Rośliny mogą stać się głównym motywem organizującym wnętrze.

Salon boho to miejsce, w którym możemy być sobą – nie musimy niczego udawać! Sięgnijmy po kilka różnych, soczystych odcieni i stwórzmy przestrzeń, w której możemy być indywidualistami.