Salon w stylu Hampton

W weekend możemy pozwolić sobie na trochę luzu, prawda? Białą koszulę zamieniamy na wygodną bluzę, a na stopy wsuwamy swoje ulubione wełniane kapcie. Stawiamy na komfort, nie chcemy, aby cokolwiek krępowało nasze ruchy, jesteśmy nastawieni na drobne przyjemności. Pragniemy otaczać się luksusowymi przedmiotami, detalami, eleganckimi materiałami, choć od wnętrza oczekujemy jednocześnie odrobiny nonszalancji, niedbałości. Styl Hampton to właśnie takie połączenie prostolinijności i elegancji, swobody i luksusu. Salon w stylu Hampton to idealne miejsce na długie, leniwe weekendy. Opisywana konwencja nawiązuje do wystroju letnich rezydencji zamożnych nowojorczyków. Miejscowości Southampton i East Hampton na Long Island słyną z przepięknej architektury i atmosfery uroczego kurortu. Wnętrza zapierających dech w piersiach wilii zachwycają połączeniem elegancji i bezpretensjonalności. Najpełniej widać to na przykładzie salonu. Przestronne, wypełnione światłem pomieszczenie to kwintesencja nowoczesnego eklektyzmu, pomieszania stylów i łączenia się trendów.

We wnętrzach Long Island znajdziemy istny misz-masz konwencji. Jeśli pragniemy odtworzyć styl Hampton w naszym własnym salonie, musimy nauczyć się zręcznie żonglować motywami i wzorami. Znajdziemy tu bowiem zarówno klasyki designu, czyli np. meble art déco czy słynne ludwikowskie fotele, jak i proste, nieskomplikowane dodatki: muszle, butelki z modelami statków (styl marynistyczny to zdecydowanie dobry kierunek!), nawet gałęzie przyniesione z plaży; wiklinowe fotele, rattanowy stolik, wyszywane ręcznie dodatki. Umieszczamy tu często wręcz przypadkowe przedmioty, bibeloty, pamiątki, układając je jednak według pewnego, konsekwentnego klucza. Sercem salonu Hampton jest szeroka, przepastna kanapa, która pomieści nie tylko wszystkich domowników, ale również odwiedzających nas gości, przyjaciół i znajomych – jednym z filarów tego stylu jest bowiem „towarzyskość” i potrzeba wspólnego spędzania czasu. Stawiamy na proste, naturalne materiały, jak len czy bawełna. Nie może tu zabraknąć również np. bujanego fotela i odrestaurowanych, stylowych krzeseł. Zadbajmy też o kilka eleganckich, wręcz luksusowych detali, jak żyrandol w stylu glamour, piękne, zdobione lustra, nawet dzieła sztuki.

Oczywiście salon w stylu Hampton potrzebuje przemyślanej oprawy kolorystycznej. Nie może tu być mowy o nachalnych, intensywnych, jaskrawych barwach – egzamin zdadzą za to kolory stonowane, wyważone, klasyczne. Podstawą są wszelkie odcienie bieli, beżu i szarości. Świetnie sprawdzą się tu m.in. Antyczny Marmur lub Białe Wino, Grecka Chałwa lub Rajska Plaża, Białe Noce lub Beztroska Zima. Możemy sięgnąć także po tonacje, które kojarzą nam się z rozgrzaną w słońcu plażą lub bezchmurnym niebem, jak Lodowy Brzask czy Niebiańska Energia. Dzięki subtelnym kolorom ścian w dziedzinie dodatków pozwólmy sobie na więcej. Dobrym rozwiązaniem są detale w kolorach marynistycznych, czyli granatowym (EasyCare Granat pierwsza klasa) i czerwonym (EasyCare Wzorowa czerwień). Świetnie sprawdzą się tu również fuksjowe detale lub utrzymane w kolorze butelkowej zieleni.

Styl Hampton wcale nie potrzebuje specjalnej oprawy – równie dobrze poradzi sobie w przestronnym pomieszczeniu w domu na wsi, jak i w małym salonie w bloku. Liczą się tu bowiem odpowiednie dodatki oraz kolory.