Farba satynowa czy farba matowa – która lepiej sprawdzi się na ścianie?

Wybór idealnej farby nie powinien zależeć tylko i wyłącznie od jej koloru. Choć decyzja dotycząca koloru ścian jest niezwykle istotna, nie należy na niej poprzestawać. Miejmy na uwadze, że efekt końcowy (a nawet to, jak będziemy odbierać dany odcień) jest związany m.in. ze stopniem połysku. Jaki stopień połysku jest więc wskazany? Czy ściana o połyskliwym wykończeniu będzie miała większą głębię i atrakcyjniejszy odcień? Jaki rodzaj powłoki będzie zaś łatwiejszy w użytkowaniu?

Co potrafi farba matowa?

Farby matowe cieszą się niezmiennie dużą popularnością. Dzieje się tak nie bez przyczyny. Wyroby o matowym wykończeniu są łatwe w aplikacji, ponadto bardzo dobrze prezentują się po wyschnięciu (i to właśnie dopiero po wyschnięciu farby możemy ocenić jakość wymalowania). Okazuje się ponadto, że im głębszy mat, tym mniej widoczne są wszelkie niedoskonałości czy nierówności podłoża, a także smugi. Jeżeli więc nie mamy zbyt dużego doświadczenia w pracach remontowych czy wykończeniowych i związku z tym niezbyt precyzyjnie przygotowaliśmy ściany do malowania, sięgnijmy raczej po farbę matową – przy niej nie będzie to miało większego znaczenia.

Farba matowa czy satynowa: co wybrać?

Jak z kolei „działa” farba satynowa? Skoro powłoka matowa ukrywa wszelkie nierówności, satynowa, połyskliwa sprawia, że stają się znakomicie widoczne. Ściana o satynowym wykończeniu zamiast pochłaniać wiązki światła (jak w przypadku matu) odbija je - załamują się one na nierównościach, dodatkowo je podkreślając i uwydatniając. Farba satynowa nie wybaczy nam braku umiejętności – zamiast tego zawiadomi o tym wszystkich domowników oraz odwiedzających nas gości.

A co w przypadku sufitów: farba satynowa czy matowa? Kierujmy się tu tym samym kluczem. Jeśli podłoże sufitu nie jest perfekcyjnie przygotowane, zapomnijmy o połysku – nie wyglądałby tu najlepiej; osiągnięcie powierzchni o wyjątkowych walorach dekoracyjnych byłoby utrudnione.

Farba matowa a satynowa: jak dobrać do pomieszczenia?

Rodzaj powłoki należy więc dobrać m.in. do umiejętności osoby przeprowadzającej malowanie. Jeśli doskonale opanowaliśmy sztukę pokojowego malarstwa, kierujmy się kolejnymi czynnikami. Przeanalizujmy specyfikę pomieszczenia. Jeśli wnętrze jest słabo oświetlone, poza tym zależy nam na jego optycznym powiększeniu, przemyślmy zakup farby satynowej. Jeśli jednak nie narzekamy na wielkość czy proporcje pokoju, zostańmy raczej przy matowej.

Wydawałoby się, że „wygrywa” powłoka matowa. Co jednak z plamoodpornością? Panuje przeświadczenie, że to satynowe powierzchnie są bardziej odporne na szorowanie i znacznie lepiej radzą sobie w pomieszczeniu narażonym na zabrudzenia. Niekoniecznie! Na rynku już od kilku lat dostępne są farby matowe o ponadprzeciętnych parametrach odpornościowych, np. Dulux EasyCare. To wyroby plamoodporne, wyróżniające się 1., najwyższą klasą odporności na szorowanie według europejskiej normy PN-EN 13300:2002.

Farba satynowa czy matowa? Połysk czy może głębia? Pamiętajmy, że kwestie estetyki ważne, ale nie najważniejsze. Nie bez powodu coraz więcej osób decyduje się na farby matowe.