Pomysł na biuro: fioletowy pokój - fioletowe ściany w pokoju

Praca w trybie home-office może nas uskrzydlić i sprawić, że wespniemy się na swoje kreatywne wyżyny lub stać się prawdziwą udręką. Z tym drugim scenariuszem możemy mieć do czynienia, jeśli nie przyłożymy zbyt dużej uwagi do zaaranżowania domowego biura lub (o zgrozo!) gdy swoje służbowe obowiązki wykonujemy przy kuchennym stole, z sofy czy nawet podłogi w sypialni. Pamiętajmy, że kluczowe jest tu nie tylko precyzyjne zaplanowanie wyposażenia naszego biura, ale także – wykorzystane w nim kolory. Jakie barwy sprawdzą się w pomieszczeniu o takim przeznaczeniu? Fioletowe ściany w pokoju na pewno podziałają na nas pobudzająco.

Dlaczego jeśli home-office, to pokój w fiolecie? Fiolet niesie ze sobą bardzo pozytywne konotacje. Według psychologów koloru wszystko, co fioletowe, jest niecodzienne, niezwykłe, nieco tajemnicze. Jednocześnie potrafi nas wyciszyć, ukoić i pobudzić do tego, aby oderwać się od szarej rzeczywistości. Fioletowy pokój sprawi więc, że w pracy wyjdziemy poza utarte schematy, będziemy sięgać po niesztampowe rozwiązania, przestaniemy bać się ryzykować. Dzięki fioletowym ścianom w pokoju zapomnimy o kłopot ze skupieniem i koncentracją. Podsumowując, staniemy się bardziej produktywni, możliwe, że także i zorganizowani, nie będziemy tracili czasu na niepotrzebne czynności.

Oczywiście, musimy przemyśleć, jaki odcień fioletowych ścian w pokoju odpowie naszym preferencjom. Ciemne, śliwkowe fiolety ograniczmy raczej do jednej ze ścian, miast pokrywając nimi wszystkie powierzchnie. Znacznie lepsze będą lekkie, neutralne odcienie – zaczynając od tych najbardziej delikatnych (jak Kwitnący Migdałowiec) przez nieco bardziej nasycone (może Czar Prowansji) po jeszcze intensywniejsze (jak Fiołek Alpejski czy Zapach Prowansji).

Istotną kwestią jest odpowiednie wkomponowanie fioletu we wnętrze. Świetnym rozwiązaniem jest przełamanie fioletu inną barwą, np. bielą, beżem, szarością. Alternatywnym sposobem na pokój we fiolecie jest połączenie na jednej przestrzeni dwóch odcieni tego koloru (zamiast ton w ton, „przeskakujmy” po kilka kolorów w palecie).